Czy szkoła to urząd?

W praktyce

Czy nauczyciel to urzędnik? Oczywiście, że nie. Ma on co prawda zapewnioną prawną ochronę taką samą jak funkcjonariusz publiczny, ale nie czyni go to w żaden sposób, potocznie mówiąc, urzędnikiem, a bardziej formalnie – pracownikiem służby cywilnej. Nauczyciel to z definicji pracownik pedagogiczny realizujący zadania dydaktyczne, wychowawcze i opiekuńcze. Są kraje, na przykład Niemcy, w których nauczyciele mają status urzędników i są z tego tytułu np. pozbawieni prawa do strajku. Natomiast Polska do nich nie należy.

Ale czy szkoła to urząd? Ponownie – nie, ale ma z urzędem więcej wspólnego, niż może się wydawać. Szkoła to instytucja zajmująca się kształceniem i wychowaniem dzieci i młodzieży. Jednak wykonuje ona zadania publiczne – robi to, przeważnie wykorzystując publiczne środki – oraz w ramach realizowania tych zadań prowadzi czynności administracyjne. Jest ona zakładem administracyjnym, czyli instytucją powołaną przez organ władzy w celu realizowania określonego zadania publicznego. To przede wszystkim gminy i powiaty realizują bowiem zadania oświatowe, tj. obowiązek zapewnienia kształcenia, wychowania i opieki w odpowiednim zakresie. Natomiast z racji tego, że gminy i powiaty nie mają możliwości realizowania tego samodzielnie (nie jest możliwe, żeby opiekę sprawowali bowiem np. radni rady gminy, czyż nie?), to powołują do tego wyspecjalizowane jednostki – szkoły, które będą to robić w ich imieniu.
W związku z powyższym, choć szkoła jest jedynie instytucją edukacyjną, to w bardzo dużym zakresie musi wypełniać swoje obowiązki z uwzględnieniem standardów narzuconych profesjonalnym organom administracji. W przeciwnym razie bowiem zadania władz (gmin, powiatów itd.) nie byłyby wykonywane zgodnie ze standardami, a w różny sposób i w różnym stopniu.

Jakie standardy i obowiązki mają narzucone organy administracji?

Ogólne zasady wynikają tu w dużej mierze z Konstytucji. Wynikają one z zasad demokracji oraz z praw obywateli. W pierwszej kolejności należy zatem zwrócić szczególną uwagę na art. 1, 2, 4 oraz 7 Konstytucji. Wynikają z nich kolejno poniższe kwestie:

  • Artykuł 1.: Polska jest krajem wszystkich obywateli. Instytucje również są dla wszystkich i każdy może z nich korzystać. 
  • Artykuł 2.: Polska jest demokratycznym państwem prawnym, w którym stosuje się zasady sprawiedliwości społecznej. Instytucje i ich pracownicy nie mogą podejmować działań dowolnych, tylko muszą działać sprawiedliwie i zgodnie z prawem. 
  • Artykuł 4.: Naród jest zwierzchnikiem władzy. Instytucje władzy działają zatem na rzecz obywateli i w ich imieniu. Muszą zatem kierować się interesem obywateli, a nie podejmować działania tylko takie, jakie są dla instytucji wygodne lub korzystne. 
  • Artykuł 7.: Organy władzy działają na podstawie prawa i w jego granicach. Działania instytucji nie mogą być dowolne.
     

Ważna jest nie tylko świadomość powyższych zasad, ale także zastosowanie ich w praktyce. W tym kontekście przychodzi na myśl kwestia dodatków motywacyjnych dla nauczycieli przyznawanych przez dyrektora. Bazując na obserwacjach z grup nauczycielskich, wśród nauczycieli panuje przekonanie, że dodatki motywacyjne mogą być przyznawane w sposób dowolny. Czy słusznie? Oczywiście – nie. Należy bowiem pamiętać o art. 2 Konstytucji, który każe podejmować działania sprawiedliwie i zgodnie z ich celem oraz zapotrzebowaniem. Zatem skoro dodatek motywacyjny przysługuje za wyróżniającą pracę i ma motywować do dalszych starań, to niedopuszczalne jest dysponowanie nim w inny sposób niż w ramach uznania jakichś zasług. Wysokość t...

Pozostałe 90% treści jest dostępne tylko dla Prenumeratorów.

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI